Urszula Sitnik
Rozwój technologii informacyjno – komunikacyjnych doprowadził do istotnej zmiany w funkcjonowaniu ludzi. Stworzył ogromne możliwości rozwoju dla dzisiejszej młodzieży, pozwolił na łatwiejszą komunikację z innymi, zawieranie i utrzymywanie kontaktów bez ograniczeń związanych
z lokalizacją. Zmienia to sposób życia, nauki i spędzania czasu wolnego. Pomaga w realizacji wielu potrzeb i zadań rozwojowych. Jest miejscem zaspokajania niezwykle ważnej w tym wieku potrzeby przynależności i akceptacji społecznej, a także budowania kształtowania tożsamości u młodych ludzi. Zdobywanie wiedzy i rozwój intelektualny byłby dziś trudny bez internetu, potrzebujemy zasobów wirtualnych do wypełniania codziennych obowiązków szkolnych, zawodowych czy rozwijania zainteresowań. Nawet odpoczywamy w internecie, nie wspominając już o oddawaniu się rozrywce.
Świat współczesnego nastolatka stał się cyfrowy. Młody człowiek wykorzystuje klawiaturę do wszystkich obszarów funkcjonowania – to już wzór globalny. Pozwala to naszym dzieciom, lepiej niż nam, rozumieć wirtualną rzeczywistość, być wielozadaniowym i kreatywnym w znajdowaniu nowych możliwości czy zastosowań. Co więcej, młodzi dziś są świadomi swojej kompetencji w dziedzinie nowych technologii, a urządzenia traktują jako niezwykle ważne przedmioty osobiste. Korzystanie z internetu codziennie, bycie przez większość dnia on-line, to już norma społeczna. My dorośli musimy nauczyć się traktować ten fakt nie jako korzystanie z rozrywki, ale jako ważny i stały element towarzyszący naszemu wspólnemu życiu. Dlatego jakiekolwiek próby zwalczania tego, co stało się normą, reglamentacja czy krytyka może spotkać się z dezaprobatą nastolatka i walką o zachowanie stanu obecnego.
Gdy przyjrzymy się dokładniej i przeanalizujemy doniesienia płynące z badań, w ostatecznym bilansie internet wypada efektywnie, co nie oznacza, że nie niesie zagrożeń. Świat stał się częściowo wirtualny, a my dorośli, rodzice i nauczyciele, musimy nauczyć się wykorzystać ten fakt w kształtowaniu naszych dzieci i przygotowaniu do dorosłego życia w równowadze, między tym, co realne i wirtualne. Wszechobecny internet może angażować młodą osobę coraz mocniej, dlatego powinniśmy być świadomi i uważni, ponieważ wszystko w nadmiarze może być szkodliwe.
Młodzi on-line czyli przyczyny nadmiernego korzystania z technologii
Warto zwrócić uwagę, że od najmłodszych lat zdobywanie wiedzy i doświadczeń świata wirtualnego odbywa się w dużej mierze poza kontrolą społeczną dorosłych. Może to być spowodowane wieloma czynnikami, na przykład wynikającymi z niewielkich kompetencji w tym zakresie u rodziców. Wielu dorosłych nie widzi potrzeby kontrolowania tego, co ich dziecko robi w sieci, jak z niej korzysta i ile czasu. Z relacji aż 60% nastolatków wynika, że ich rodzice nie interesują się ich aktywnością on-line. Jeszcze bardziej niepokojącym jest fakt, iż 90% rodziców przed zakupem gry komputerowej na prośbę dziecka nie sprawdza oceny i opinii na temat konkretnej gry. Część rodziców nie czuwa nad spędzaniem czasu on-line dzieci, ponieważ nie mają narzędzi kontroli, albo zbyt dużo czasu spędzają w pracy
A jak powinno być?
To my rodzice, od najmłodszych lat życia naszych dzieci, powinniśmy być ich przewodnikami w wędrówce po świecie wirtualnym. Jest to potrzebne do wypracowania wspólnych wzorców i wartości w poruszaniu się po cyfrowym świecie. To my rodzice powinniśmy zadbać o to, aby dzieci miały styczność w internecie z treściami wartościowymi i pożytecznymi. Niestety dzieci często same eksplorują ten świat, będąc narażone na różne niebezpieczeństwa. Młodym nie jest potrzebna stała kontrola rodziców, ale rozsądne towarzyszenie, wspólne zainteresowania w świecie on-line, rozmowy o napotkanych w Internecie treściach czy o poznanych znajomych. Gdy dziecko czy nastolatek pozostaje w sieci długo sam, to zwykle poszukuje zasobów i treści, wartości, relacji, których nie dostarcza mu realne życie. Młoda osoba odczuwająca deficyt rodziców czy bliskich w realnej przestrzeni, próbuje go wyrównać właśnie życiem w sieci. Ogromna potrzeba u młodzieży posiadania relacji z innymi prowadzi do zagłębiania się w wirtualne relacje, mniej rozwijając więzi w świecie realnym. Nic w rozwoju młodego człowieka nie zastąpi bezpośrednich kontaktów, jeśli jest ich niewiele, młodzi wypełniając pustkę uciekają w świat urządzeń elektronicznych. To może powodować niebezpieczeństwo dla prawidłowego rozwoju emocjonalno – społecznego dzieci i młodzieży.
Zagrożenia dla rozwoju dzieci i młodzieży
Jeśli używanie internetu zabiera bardzo dużo czasu i głównie do jednego celu, np. grania w gry on-line, często bez nadzoru dorosłych, może prowadzić do wielu niepożądanych skutków. Wymienię tylko kilka z nich najistotniejszych z punktu widzenia wpływu na rozwój dzieci i młodzieży.
Rozwój fizyczny
Jedna z grup zagrożeń dotyczy rozwoju fizycznego dzieci i młodzieży. Wśród nich najczęściej wymienia się niedorozwój układu mięśniowo-szkieletowego, wszelkie wady postawy, zmiany zwyrodnieniowe w wieku młodzieńczym, obniżenie wydolności fizycznej, ogólne osłabienie organizmu i męczliwość, otyłość, wady wzroku i wiele innych.
Rozwój poznawczy
Druga bardzo szeroka grupa zagrożeń związana jest z rozwojem poznawczym i intelektualnym. Oczywiście jest to zależne od tego, czym młodzi zajmują się w Internecie i czy są to różnorodne, rozwijające aktywności. Musimy wszyscy być świadomi możliwych dysfunkcji percepcji, koncentracji uwagi, pamięci (wszystko jest w internecie, więc nie trzeba nic pamiętać), czy bierności intelektualnej, nieumiejętności uczenia się. Internet niewłaściwie używany, może dawać fałszywy lub fragmentaryczny obraz realnego świata – młodzież często przedkłada obraz i dźwięk nad tekst, używa krótkich form (filmiki bez wartościowej fabuły), co może wpływać na ich dojrzałość emocjonalną i intelektualną oraz rozwój osobowości. Młodzież często wtedy ma też problem z budowaniem logicznych i spójnych wypowiedzi, również na piśmie, a także mniej dba o piękne posługiwanie się językiem.
Rozwój emocjonalny
Kolejna grupa zagrożeń dotyczy sfery emocjonalnej. Co tu może nas szczególnie niepokoić? Negatywne sposoby wyrażania emocji, np. złości, tworzenie nieprawidłowych emocji i wzorów zachowań towarzyszących miłości i sferze seksualnej (wzorowanie się na nierzeczywistym obrazie płynącym z pornografii w tym zakresie), odwrażliwienie na zło czy cierpienie innych i wreszcie uzależnienia od Internetu, gier komputerowych czy portali społecznościowych.
Rozwój moralny
Bardzo istotne z punktu widzenia kształtowania tożsamości nastolatka jest zagrożenie rozwoju moralnego. Przy nadmiernym korzystaniu z nieodpowiednich treści może dojść do zaburzenia hierarchii wartości, nierespektowania zasad etycznych, obojętność wobec agresji i przemocy czy brutalność z uwagi na „anonimowość” w sieci. Młodzi zatracający się w wirtualnej przestrzeni często zaniedbują inne obszary życia, co może powodować szereg trudności społecznych, a głównie problemów w relacjach z innymi „w realu”. Komunikowanie się za pośrednictwem sieci internetowej może zmieniać dynamikę i płynność kontaktu, zubażać interakcję przez brak informacji niewerbalnych o doświadczanych emocjach, wyjątek tu mogą stanowić rozmowy video, które dają namiastkę realnego kontaktu. Zagrożeń może być więcej, a płyną one z przestępczości w sieci, na którą narażeni są młodzi najbardziej.
Co możemy zrobić, aby świata realnego było więcej?
Gdy nasze dziecko jest mocno zanurzone w świecie wirtualnym, izolowanie od internetu nie jest dobrym posunięciem, szczególnie, gdy mówimy o nastolatku, dla którego bycie w sieci jest stałym elementem funkcjonowania. Warto zadać sobie pytanie, czy internet jest dla dziecka odskocznią od realnego życia, czy też odwrotnie, świat realny odskocznią od świata on-line. Badania pokazują, że 62% młodzieży używa internetu dla kontaktów z ludźmi, a także w celach rozrywkowych. Ważne jest, aby zadać pytanie, ile czasu nastolatek spędza w internecie, co tam robi i czy zna obowiązujące w nim zasady. I tu ważna jest postawa rodzica. Jeśli część procesu wychowawczego zastępują urządzenia i rodzic na to pozwolił, to możliwe jest, że główny świat dziecka to świat wirtualny, a realny jest tylko odskocznią. Dlatego konieczne jest ustalenie zasad korzystania z urządzeń, czasu bycia on-line, wpajanie zasad bezpieczeństwa, reagowanie na niebezpieczeństwa i zagrożenia oraz po prostu rozmawianie z nastolatkiem. Rozmawianie akceptujące, bez oceniania i z troską. Zmiana wzorca funkcjonowania nastolatka i jego przyzwyczajeń może być trudna i wymagać skorzystania ze wsparcia specjalistów.
Co rodzice mogą zrobić?
Należy też rozmawiać i demaskować złudzenia, nieprawidłowe przekonania, uczyć krytycznego myślenia i analizowania tego, z czym nastolatek się spotyka w internecie. Warto rozmawiać o złudzeniu anonimowości w sieci, tam nikt nie jest anonimowy. O tym, że inni na portalach społecznościowych nie są szczęśliwsi od nas, a jedynie pokazują się na fotografiach kreując swój pozytywny wizerunek. O tym też, że w sieci nie mamy kontroli nad publikowanymi treściami, często nie można usunąć tego, co zostało tam zamieszczone. Stosowanie zasady ograniczonego zaufania i czujności powinno być standardem u użytkownika. To samo dotyczy spotkań z nowo poznanymi osobami czy propozycjami przez nie składanymi. Bardzo ważne jest rozmawianie o osobach spotykanych w sieci, czym się zajmują, kim są, co lubią robić w wolnym czasie.
Świat realny i wirtualny w życiu nastolatka i jego opiekunów
Bardzo ważne jest, aby dziecko na równi było uczestnikiem życia społecznego w realnej rzeczywistości. Pomagajmy dzieciom dbać o relacje w tradycyjnym funkcjonowaniu, wspierajmy spotkania, wyjścia w ciekawe miejsca czy podróżowanie. Stwarzajmy przestrzeń dla dwóch światów i bądźmy gdzieś blisko, ale pozostawiając autonomię należną dla tego wieku. Znajdźmy wspólne zainteresowania z dzieckiem, zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym. Zainteresujmy się światem dziecka. Jeśli potrzebujemy naprawić relację, zaistnieć bardziej w jego życiu, poprośmy, aby młodzi nauczyli nas czegoś, odwróćmy rolę. Bez znaczenia, czy zrobimy coś wspólnie w sieci, czy mając wspólny cel, rozrywkę w codzienności tradycyjnej. Fantastyczną płaszczyzną może być uczenie się języka migowego od nastolatka, jeśli nie umiemy władać jego drugim językiem. To fantastyczna przygoda, która zbuduje relację, da możliwość wielu interakcji. Zrobimy wtedy coś szczególnego dla naszego dziecka. Otworzy to wspólny kontakt, a może nawet zafascynuje i poprawi relację, która często w tym wieku jest trudna.
Życie społeczne dziecka czy nastolatka to realne kontakty towarzyskie w szkole, na podwórku, w sąsiedztwie, podczas różnych wyjść. Zawsze będzie potrzeba kontaktu rzeczywistego z drugim człowiekiem, bo to gwarantuje większą ilość bodźców i skutkuje głębszym jego odczuwaniem. To jest niezwykle ważne, bo jesteśmy istotami społecznymi i źle czujemy się z tylko z urządzeniami i klawiaturami, one są w pewnym sensie alternatywą prawdziwego kontaktu. Ktoś zatracający się w świecie wirtualnym jest zazwyczaj samotny, tylko czasem nie zdaje sobie z tego sprawy. Kiedy możemy rozpoznać taki stan? Gdy nastolatek zaniedbuje inne obszary swojego funkcjonowania, naukę, pasje, które wcześniej były, niechętnie wychodzi na spotkania z rówieśnikami. Gdy sytuacja staje się poważna, to możemy zaobserwować syndrom odstawienny, czyli silne emocje (złość, niepokój, smutek), gdy internet został odebrany lub nie ma do niego dostępu. Ważne jest wspólne znalezienie alternatyw dla technologii czyli nowych możliwości, propozycji spędzania wolnego czasu i rozwoju pasji. Dobrze jest pamiętać, że coś odebranego pozostawi pustkę, którą warto zapełnić czymś innym. Obie rzeczywistości będą się wzajemnie przenikać, należy łączyć spotkania towarzyskie z technologią, ale nie czynić z technologii głównej treści spotkań. Jako dorośli, rodzice i nauczyciele, powinniśmy robić wszystko, aby równoważyć te światy, najlepiej na korzyść świata realnego, np. poprzez kontakt z naturą, dużą ilością aktywności fizycznej, najlepiej wraz z innymi ludźmi. Wtedy młodzi będą przygotowani do podjęcia w przyszłości ról społecznych, pracy zawodowej, założenia rodziny i realizowali się w wybranej dziedzinie życia w zdrowiu.
Źródła:
M. Tanaś (2016). Primum non nocere a internetowa przestrzeń wolności i aktywności nastolatków. W: Nastolatki wobec Internetu. M. Tanaś (red.). Warszawa: NASKN. Tur (2016). Czy Internet zastąpił trzepak? W: Nastolatki wobec Internetu. M. Tanaś (red.). Warszawa: NASK